sobota, 30 października 2010

30 października

Codziennie siadam na łóżko i myślę, jakim człowiekiem będę w przyszłości? Zdaję sobie sprawę, że to tylko i wyłącznie będzie zależeć ode mnie jakie decyzje podejmę.Uważam, że istnieją ludzie, którzy potrafią do końca zchrzanić sobie życie, a mimo to dają radę się podnieść i ciągle walczą o to czego pragną.Nie każdy dostaje w życiu dwie szanse, dlatego zawsze warto się starać, ale co jeśli nie da się zaplanować przyszłości? Co jeśli wszystko o czym marzyliśmy przez całe dzieciństwo potem po prostu się rozsypie , tak też może być . Ale dlaczego nie spróbować ?, dlaczego żyć ze świadomością, że nie walczyłem , że się poddałem ? : Jeju , ostatnio stanowczo za dużo myślę ; )) Oczywiście nie wspomnę o marzeniach, które wypełniają każdą wolną chwilę.A teraz siedzę i kombinuję co zrobić, żeby moje własne marzenia się nie ' posypały ' Mogę jedynie o nie walczyć, ale czy ktoś da mi gwarancję, że cytat 'Kto marzy osiągnie wszystko ' jest prawdą? Ostatnio nawet ja zaczynam wątpić w swoje marzenia, czuje, że się osuwam, spadam, ginę .. nie mam sił na walkę. Wymarzyłam sobie pewien rodzaj przyszłości , parę celów do których dążę , najbliższy z nich to wyjazd do Paryża ah tylko kiedy ? Cały czas o tym myślę, nie potrafię od tego odpłynąć i powoli mam już dosyć, nie mogę o tym słuchać,na każdej stronie , blogu ta zasrana wieża Eiffela , ja już chcę tam po prostu być, czuć, że spełniłam choć jedno marzenie, napawać się chwilą, że dałam radę , osiągnęłam to .

xo. klaudia
p.s : przepraszam za nieobecność

3 komentarze:

  1. Wierzę, że jeśli usilnie czegoś pragniemy to prędzej czy później to osiągniemy. Uzbrój się w cierpliwość i dąż do tego żeby spełnić swoje marzenia, bo pięknie jest marzyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie pozwól, więc aby coś się rozsypało. Trochę optymizmu, żyj chwilą, nie przejmuj się przyszłością.

    OdpowiedzUsuń